Zbyt duża ilość żelaza i manganu w wodzie, to dość poważny problem. Niestety większość właścicieli prywatnych ujęć wody prędzej czy później musi zmierzyć się z takim kłopotem. Jak sobie radzić w takiej sytuacji?
Jeżeli nie mamy podłączenia do wodociągu, woda ze studni to jedyne rozwiązanie. Oczywiście w tym przypadku przed użytkowaniem wody, należy ją przebadać.
Żelazo i mangan w wodzie to dość częste zjawisko, źródeł mogą być skały oraz gleba, ale również przemysł, ścieki czy nawozy.
Czy warto zainwestować w odżelaziacz?
Chociaż odżelaziacz to dość spora inwestycja, bo takie urządzenie kosztuje około 3,000 złotych, to bez wątpienia warto w nie zainwestować. Oczywiście należy dobrać je do swoich potrzeb oraz problemu, jaki mamy z jakością wody.
Dobrze sprawdzi się stacja uzdatniania polskiej marki z serii Ecoperla Sanitower, która bardzo często jest polecana przez właścicieli prywatnych ujęć wody.
Jakie mogą być skutki używania wody z dużą ilością żelaza i manganu?
Użytkując wodę z dużą ilością żelaza i manganu, można zaobserwować u siebie problemy żołądkowe, podrażnienie skóry, nadmierną próchnicę itp. Niestety żelazo wpływa negatywnie również na urządzenia AGD, w tym wypadku jest większe prawdopodobieństwo awarii, co oczywiście ma wpływ na żywotność sprzętu
Nie da się funkcjonować z taką wodą na codzień, wiem coś o tym… Prawdę mówiąc, patrząc na szkody i zmarnowany czas przez problemy z żelazem w wodzie, cena takiego urządzenia jest adekwatna do korzyści, jakie przynosi. Nie warto tracić nerwów i swojego czasu.
Nie ma co czekać z decyzją. My zwlekaliśmy i żałujemy, bo gdybyśmy od razu zbadali naszą wodę i podłączyli stację, nie byłoby tyle szkód…Nie polecam! Warto od razu działać gdy widzi się, że woda jest żółtawa czy pozostawia rdzawo-żołte smugi…